Pierwszy dzień naszej przygody w Kiczycach obfitował w wrażenia. Strzelaliśmy z łuku, nauczyliśmy się robić węzły, budowaliśmy tratwy, a na koniec przygotowaliśmy ciasto na podpłomyki, które potem piekliśmy na ognisku. Bawiliśmy się wyśmienicie.
Kolejny dzień w Kiczycach podobnie jak poprzedni dostarczył nam wiele radości. Zaczęliśmy od rozgrzewkowych zabaw ożywiających. Następnie wspinaliśmy się po drzewach, budowaliśmy filtr do uzdatniania wody oraz uczyliśmy się rozpalać ognisko przy pomocy krzesiwa. Nasz survival dobiega końca. Żal wyjeżdżać.
Zapraszamy do obejrzenia naszej galerii.